Obowiązujące przepisy nakładają na Ministerstwo Cyfryzacji obowiązek kontroli zgodności stron podmiotów publicznych z zaleceniami WCAG 2.1. Podmioty, których strony nie spełniają tych wymagań mogą zostać ukarane karami finansowymi. Dlatego przy tworzeniu oraz administrowaniu stronami warto korzystać z narzędzi, które na bieżąco pozwolą ocenić, czy strona internetowa jest zgodna z zaleceniami. Jednym z takich narzędzi może być walidator WCAG 2.1. Jednak nawet i on nie jest w stanie całościowo sprawdzić, czy na dana strona spełnia wszystkie wymagane kryteria dostępności. Dlatego tego typu narzędzia należy traktować jako pomocnicze, tym bardziej, że nie zastępują one prawdziwego doświadczenia użytkownika i nie sprawdzają stron pod kątem 50. kryteriów na poziomie AA.
Zanim jednak omówimy jak działa walidator WCAG 2.1, przybliżmy nieco czym jest WCAG i kogo obejmuje ten standard. Od kilku lat w krajach Unii Europejskiej funkcjonuje prawo, które chroni osoby z niepełnosprawnościami przed wykluczeniem cyfrowym. Prawo to w postaci Dyrektywy Parlamentu Europejskiego 2016/2102, uchwalono w roku 2016, a w trzy lata później w kwietniu 2019 roku polski Sejm uchwalił Ustawę o dostępności stron internetowych i aplikacji mobilnych podmiotów publicznych. Ustawa nakłada na podmioty publiczne obowiązek takiego dostosowania stron internetowych oraz aplikacji mobilnych, by były one również dostępne dla osób niepełnosprawnych. Ustawa jest oparta również o wytyczne dotyczące dostępności treści stron internetowych WCAG (Web Content Accessibility Guidelines) w wersji 2.1.
Walidator WCAG 2.1 nie zastępuje audytu WVAG – ten powinien wykonać przeszkolony specjalista
WCAG w najnowszej wersji zawiera instrukcje i zalecenia jakie muszą spełniać strony i aplikacje mobilne stworzone lub administrowane przez szeroko rozumiane podmioty publiczne. Wytyczne określają trzy poziomy dostępności jakie może spełniać strona internetowa lub aplikacja mobilna by można było ją nazwać, że jest dostępna dla osób niepełnosprawnych. Pierwszy poziom A (pojedyncze A) jest poziomem minimalnym. Aby go uzyskać, trzeba spełnić trzydzieści zaleceń wskazanych w dokumencie WCAG 2.1 Strony, które nie spełniają tych wymogów, nie można nazwać stronami dostępnymi dla osób niepełnosprawnych. Kolejnym poziomem jest poziom AA (podwójne A) jest to poziom optymalny, który można uzyskać po spełnieniu kolejnych dwudziestu zaleceń. Według przepisów ustawy jest to poziom, który muszą uzyskać wszystkie podmioty publiczne. Ostatnim poziomem jest poziom AAA (potrójne A), zwany również komfortowym. Jest to poziom trudny do zrealizowania w obecnych możliwościach technicznych. Mało który podmiot dąży do uzyskania takiego poziomu choćby z uwagi na koszty.
Walidator WCAG 2.1 nie sprawdza wszystkich 50 kryteriów na poziomie AA
O tym czy strona jest zgodna z wytycznymi dostępności stron internetowych, decyduje spełnienie licznych zaleceń. Nie ma takiej wtyczki internetowej, która pozwoliłaby dostosować stronę automatycznie i sprawić, że będzie ona dostępna dla osób niepełnosprawnych. Każdej stronie trzeba poświęcić wiele czasu, by taki standard wdrożyć, by była ona zgodna ze standardami WCAG 2.1. Każda jednak ze stron podmiotów publicznych podlega audytowi, czyli kontroli zgodności. Przeprowadzenie audytu należy zlecić specjalistom, ponieważ automatyczne narzędzia nie są w stanie tego sprawdzić. Jednym z takich narzędzi jest walidator WCAG 2.1. Narzędzie to sprawdza dopasowanie kodu HTML sprawdzanej strony ze standardami XHTML oraz HTML kontrolując czy częściowo spełnia ona wymagania zawarte w zaleceniach WCAG 2.1. Jest to narzędzie pomocnicze, pozwalające szybko wyłapać jakieś podstawowe błędy jakie mogą się pojawić na stronie internetowej, a które mogą sprawić, że strona będzie niedostępna dla osób niepełnosprawnych. Walidator WCAG 2.1 może również wskazać na możliwe sposoby naprawienia ewentualnych błędów. Wydajność tego narzędzia utrzymuje się na poziomie maksymalnie 30% i pozwala na dokonanie audytu tylko niektórych aspektów.
Walidator WCAG 2.1 nie wykonuje audytu strony!
Trzeba zdawać sobie sprawę, że walidator WCAG 2.1 nie jest narzędziem, które zastępuje audyt dostępności treści stron internetowych pod kątem WCAG. Są to programy pomocnicze, które pomagają znaleźć tylko w sposób częściowy błędy, które mogą wystąpić na stronie. Niestety narzędzia te posiadają liczne wady. Jedną z poważniejszych wad jest to, że na rynku obok walidatorów stworzonych przez znanych i cenionych twórców są dostępne również taki, które tworzyli nieznani programiści, którzy po napisaniu programu nie dokonują jego uaktualnienia. Trzeba pamiętać, że walidatory WCAG 2.1 nie są w stanie zastąpić doświadczenia użytkownika, ani sprawdzić wszystkich z 50 kryteriów WCAG na poziomie AA. Należy je traktować wyłącznie pomocniczo.